Pocztówka z weekendu: Pedagog

To się właśnie tak zaczyna: słońce niemrawo zagląda przez otwarte okno, niby nic, i nagle sprawa. Takie pierdu-pierdu poranne, muchy bzyczenie leniwe, a tu rechot ścian, który słychać dwie ulice dalej; tylko głuchy pies by się nie obejrzał. Bo czymże jest ksywa, jak nie kopniakiem w zad lub kuchennej ściery mlaśnięciem w pysk? Hę? Z drugiej strony: wymyślić celną ksywę, bezcenne. I co? I "wstawać!" Bas-baryton ściąga z łóżek trójkę dzieci bladym świtem. Ryk, płacz, i to rozbudzone w głowie pytanie: kto zacz?

To się właśnie tak zaczyna: promieni słońca muśnięcie w starym domkurwypie, niby nic. Takie pitu-pitu, a sprawa jak smród za wojem się rozwija. I co? I każde słowo było słychać zza ściany, tylko głuchy pies by nie drgnął. Bas-barytonu tyrada do dzieci, potem cisza, haust piwa, i to beknięcie długie - dla utrwalenia myśli. Moment dekonspiracji i wlepa na czole siedzi, jakby od dawna tam była. Pies ogrodnika skubany, żonie ulżyć nie dał: "Nie bekaj, kobieto, nie wypada" - pouczył. "Znalazł się, kurna, pedagog" - usłyszał. Wszyscy słyszeliśmy.

To się właśnie tak zaczyna: spacer przy księżyca blasku, niby nic. Takie fiku-miku nocą. Młodzian z bajki w blaszanym rumaku i ona, zapatrzona bez reszty. Potem tylko ślub, dzieci, i smutna rzeczywistość jak spaleni słońcem kochankowie. "Popatrz - zagaiła babcia do kuzynki mojej córy na przedszkolnym balu przebierańców - jaki ładny książę". "Ładny, to nie znaczy, że warto podjąć ryzyko"- odpowiedziała babci trzyletnia wnuczka.

65 komentarzy:

  1. Trzyletnia, a zagięła babcię;) Uwielbiam tę małą...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zagieła, a już na pewno rozśmieszyła i dała do myślenia :))) 3w1 :)))

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Szansę owszem, ale gdzie ta szansa się kończy? :)))

      Usuń
  3. Ja nie wiem, to Twoje dziecię to jest z innej bajki :)... Takie mądre!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tak, bo człowiek to tak z czasem coraz bardzie komplikuje tę mądrość ;)))

      Usuń
  4. Mam nadzieję, że nie wierzy w zaczarowane żaby:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ej....nie zawsze musi być tak źle :)
    bywa normalnie a czasem nawet jak w bajce :)
    Fakt, to że ladny, to o niczym nie świadczy,ale kiedyś trzeba podjąć to ryzyko. Dlaczego by nie z ładnym :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może to była taka prowokacja z jej strony, kto wie ;)))

      Usuń
  6. Z księciem nie warto ryzykować, bo to może być przebieraniec. Córka bardzo rezolutna:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, książę, ale co lub kogo skrywa pod przebraniem? ;))) Czy warto się dowiedzieć? :)))

      Usuń
  7. ale nigdy się nie dowiesz co by było gdyby, a czasem `gdyby` bardzo zaskakuje :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak na razie to zaskoczyło babcię, i całą rodzinę :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Edukacja postępuje, nawet mnie by zatkało

    szacun córko taty

    OdpowiedzUsuń
  10. jak mi nie pasowało małżeństwo...to je zakończyłam...myślę, że są naprawde udane małżeństwa, myślę, że wartio szukać i czekać na księcia z bajki i być tą jedyną księżniczką ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magdo (Magduję, nie wierzę), oczywiście, że warto czekać, jedno (ryzyko) nie wyklucza drugiego (książę) :)

      Usuń
    2. wiesz...jest ryzyko...jest zabawa ;P Magduj dziś mam dobry humor ;)

      Usuń
  11. z ładnej miski się nie najesz, jak mawiała moja babcia :) ale czasami warto zaryzykować :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam te błyskawiczne riposty małej :) ciągle czuje niedosyt nowych :) oj smutna rzeczywistość w życie się wkrada :) tak bywa. uczą nas na bajeczkach jacy powinni być mężczyźni i potem kobiety wierzą w takie happy endy a niestety nie zawsze tak bywa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak nie beka, to na pewno po ślubie zacznie :)) Lepiej wiedzieć wcześniej :)))

      Usuń
    2. Przed ślubem dobrze się kryją :)

      Usuń
  13. oj... pojechala po bandzie ;O)
    pozdrawiam
    a.

    OdpowiedzUsuń
  14. Bombowa jest ta Twoja córcia :) Biedna babcia tak wnusi podpadła :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kurcze, to sie tak zaczyna a jak sie skończy nigdy nie wiadomo naprawdę. Ostatnio mam na pęczki klientów rozwodzących się, wczoraj jednak bidulka rozwiodła sie z draniem ... i płakała, płakała, bo niby tego chciała a tak naprawdę ... to nie taki miał być koniec.
    Córcia jak zwykle trafnie zripostowała :-)
    Pozdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeszcze nie raz podejmie ryzyko czy wypić kawę czy jeszcze napić się mleka. ;) Ale jest bystra i coś mi się wydaje, że poradzi sobie w wyborach. Mądrala! :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. "...bo to się zwykle tak zaczyna
    sam nawet nie wiesz jak i gdzie
    o całym świecie zapominasz
    i kochasz bo tak serce chce..."

    ;)

    Pozdrawiam,
    Ola:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Serce chce, ale potem rozum - musi ;))) Pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
  19. Werka! Jesteś moją idolką!

    OdpowiedzUsuń
  20. Życie pisze nam takie scenariusze, że na każdym kroku napotykamy na niespodzianki zarówno te miłe jak i niemiłe. Zazwyczaj z przewagą tych drugich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale z perspektywy czasu te niemiłe zapominamy szybciej niż te miłe, więc jakoś to się równoważy zwykle :)

      Usuń
  21. Wyszkolona wnuczka, tylko ciekawa jestem, czy ta mądrość nie uleci wraz z wiekiem?
    Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  22. widzę że dobrze tu będzie wpadać na gimnastykę szarych komórek :))pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Babcia już mowę odzyskała?;0

    OdpowiedzUsuń
  24. Odpowiedzi
    1. Bezcenna :) Nie kupisz w sklepie, za frajer też nie dostaniesz ;)))

      Usuń
  25. Mądra wnuczka :) nie zawsze ryzyko się opłaca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ryzyko jest wpisane w każdą rzecz, którą robimy, a tylko nad niektórymi się zastanawiamy ;))

      Usuń
  26. I tylko w baśniach poczytać można: wzięli ślub i żyli dłuuuugoo i szczęśliwie.
    Żeby dzieci nie straszyć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj na pewno nie tylko w baśniach, poza tym nigdy nie miałem ambicji kształtować poglądów czy pisać, jak jest naprawdę. To są luźne myśli :)

      Usuń
  27. Tekst córy nieziemski :) Twój styl pisania świetny. Będę zaglądać, jeśli pozwolisz. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  28. NiNic ujac nic dodac madrosci mamy

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo sprawnie tata słowami obraca. Aż chce się więcej! :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Bardzo mądrze tata napisał. Chcę więcej. Zdecydowanie.
    Chyba będę częściej odwiedzać.

    OdpowiedzUsuń
  31. Jak taką w sobie refleksje mam, że jeśli w duszy trzyletniej tyle rozsądku już gości - to co to będzie kiedy serce porwie :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Pięknie Tata pisze :-)
    Tekst córy powalający! Mądra główka!!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń