Ważne sprawy

Niektórzy twierdzą, że świat na d*pie stoi, albo że wokół się kręci - choć jak to w weekendy, z początku całkiem, no całkiem powoli. D*pę każdy ma z tyłu swoją, i na nią nie patrzy. Na obce, owszem, to inna sprawa. Przy stole siedzimy i sprawy się piętrzą, a sprawy są ważne, i każda - obłędna. Pierwsza sprawa jest z tego powodu, że piesek lał do ogrodu, druga - że pani w sklepie jest nudna, trzecia - że żona sąsiada schudła, a tu w radiu ktoś tańczy: wyszło, że ona; nie mierząc, tańczy to dla mnie. Szaleństwo, hit, ponura wpadka.

A wtedy... A wtedy córka się pyta: "tato?" Chwilunia, momencik, są sprawy, się dzieje, córka więc czeka, w łazience siada, po chwili coś woła. A sprawa jest o to, że auto się psuje, a ci z urzędu... to przecież są wuje. W oknie jest ptaszek, za oknem Hela. A dokąd? A jakże? Czemu tak gna? Po udziec, po udziec z barana tak gna. Z przeciwka jej matka i wózek. Szarpnęły z kopyta i ciągną w pośpiechu, kółka po kostce łomocą tak o to, tak o to, i ośka się grzeje i grzeje tak w znoju!
Och jak gorąco!
Ach jaka sprawa!
Wtem córka z wielkiego wstaje już tronu:
"Czy ja coś powiedzieć mogę w tym domu?!"

Cisza nastała. Studzienna cisza, i cisza ta zza węgła aż pyta: po co te sprawy, głupie? Córka lalę rysuje, to rączkę, to nóżkę, potem wycina, z kawałków skleja, bo ostatnia sprawa jest z tego powodu, że "tato, pupę jej tyłem wkleiłam do przodu".

62 komentarze:

  1. i jak tu w tym wszystkim nie zwariować! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. pomieszanie z poplątaniem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uśmiałam się :D
    Fajne to....i fajnie napisane!!
    Ale pupa z przodu, to chyba największy problem. Resztę jakoś da sie ogarnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  4. a koniec końców co byś nie zrobił to....pupa i tak będzie z tyłu ;)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Chwilowo poczułam się jak w pociągu .. ;)
    A pupa rzeczą istotną strasznie ! Zwłaszcza jej umiejscowienie. Nie na darmo się mówi, że wszystko ma się w d* yyy pupie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tato, Ty zawsze tak napiszesz, że na koniec uśmiech na buziaku zakwita:)- dziękuję:)
    Chociaż mój dziadek mówi, że zawsze jak nie patrzeć... d*pa z tyłu....;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziadek Twój mądre rzeczy mówi :) Życiowe :))))

    OdpowiedzUsuń
  8. Ha ha ha... ot i sprawa :) Sprawy są ważne i ważniejsze. Dzieci nas fantastycznie stawiają do pionu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedyś świat stawał na głowie, teraz tyłek montowany jest odwrotnie. O tempora, o mores!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, Caddi, co za obyczaje, komentować u Ciebie nie mogę! :)

      Usuń
  10. mój mąż wiele rzeczy robi od d*** strony.....;)

    OdpowiedzUsuń
  11. no to nieźle ;D...:). Zwłaszcza ta dupa tańcząca w wózku... czy jakoś tak.

    OdpowiedzUsuń
  12. Że tak powiem, poważna sprawa, jak tak dłużej potrwa ten stan, to pupa na czole może wylądować, więc zwolnij, zwolnij

    córka jest tylko jedna... jeszcze

    ściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, trzeba się wziąć za poważniejsze sprawy ;)

      Usuń
  13. Oj, Lokomotywę, to się zawsze na kilometr rozpozna, nawet jak same d*** przewozi. Super rozterka i do tego ta rymowana pointa.
    kz

    OdpowiedzUsuń
  14. co do własnej, że złagodzę, pupy ;) to zdziwiłbyś się jak często my damy, ją sobie same oglądamy :) przede wszystkim aby sprawdzić jej aktualny rozmiar i czy aby przypadkiem się nie powiększył nie daj Boże, a nuż się zmniejszył :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli pupa ważna sprawa - ale ta, o której piszesz - znaczenia nabiera bardziej, w lusterku ;))))

      Usuń
  15. ...fajnie napisane i prawdę rzeczesz świat na d**** stoi...

    ...zaganiani zaplątani nie mamy czasu nawet dla dzieci...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma co się kryć z tematem, trzeba się grzecznie przyznać, obiecać poprawę, i dzieciem się zająć :)))

      Usuń
  16. Tutaj nie ma śmiechów! Tu jest problem do rozwiązania! Może trza do lekarza z lalą?
    Ciekawa jestem jak ten klops rozwiązaliście? Hihihi.... ;P
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  17. Tak, d..pa to temat rzeka :-) mam wrażenie, że ostatnio jej znowu więcej a w mojej pracy na pewno - fala rozstań z powodu tej prozaicznej części ciała ..
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja tak czułem, czułem przez skórę, że i blogu kiedyś na ów temat zejdzie ;) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nawet lali się w dupie poprzewracało - dokąd ten świat zmierza? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No może nie aż tak, ale cusik się lali obróciło to i owo :)

      Usuń
  20. toć to życie samo! takie trendy! o co tyle szumu!
    to się uśmiałam! cudna córa!

    OdpowiedzUsuń
  21. Cudna, cudna, przekaże jej, ale jak już trochę podrośnie ;)))

    OdpowiedzUsuń
  22. rewelacyjnie napisane, nadałeś dupie inny wymiar ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ba, przeniosłem ją w inny wymiar ;)))) Pozdrawiam :))

      Usuń
  23. z okazji zbliżającego się Dnia Dziecka zapraszam na Candy na moim blogu (czas zgłoszeń do 20 maja). Do rozdania breloki z filcu Hand Made.
    Pozdrawiam. Malina. http://malinapracowniahandmade.blogspot.com/2013/04/candy-na-dzien-dziecka.html

    OdpowiedzUsuń
  24. świetnie się czyta ,bendę zaglądać :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Wszystko inne jest mniej ważne w odniesieniu do spraw córki.U nas tak jest.Gdy córka pyta, śpiewa, maluje, wycina; nie istnieje dla mnie tv i inne błahe "ważne" sprawy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale trochę autoironii w chwilach słabości się przydaje :)))

      Usuń
  26. Tato,
    jesteś światełkiem w tunelu.
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. JA także zwariowałam....

    OdpowiedzUsuń
  28. Miło się czyta :) Czyta się tak, że z jednej strony zastanawiam się o czym ten facet pisze? A z drugiej ciekawość kazała przeczytać kolejne posty :)
    Pozdrawiam słonecznie, bo u mnie już pięknie jest!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje zatem za Twoją ciekawość - to miłe :)) Pozdrawiam :)))

      Usuń

  29. Dla mnie tekst rewelacyjny!

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja jestem bardzo ciekawa czasem, co by mój dwulatek mi powiedział. Fajny blog, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Nasz Leo, gdy jesteśmy tak lokomotywowo zajęci wszystkim, tylko nie nim, głośno wypowiada zdanie:
    A TERAZ MÓWI KRÓL!
    a jak nie zadziała ...to drugie zdanie:
    CHCĘ KUPĘ! - to zawsze zadziała:):):):)

    pozdrowienia blogujący tato!
    dla całej Twojej rodzinki.

    OdpowiedzUsuń
  32. O tak, kupa to magiczny przerywnik wszystkiego: sprzątania, jedzenia, i nauki :))

    Pozdrowienia dla Was również :)))

    OdpowiedzUsuń
  33. A ja chyba będę wniebowzięta jak kiedyś z mojego dziecięcia wydobędzie się głos "tatooooooooooo kupaaaaaaaa" a nie tylko mama i mama jak ta mała przylepa:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Warszawski serwis ogłoszeniowy StolicaLokalnie.pl. Darmowe ogłoszenia drobne z terenu miasta Warszawa.
    http://stolicalokalnie.pl/

    OdpowiedzUsuń