Wiedza to niezwykły dar, czasami jednak przerażający, potrafiący sterować ludzkim
życiem. Kurt Cobain zabił się miesiąc przed narodzinami Justina Biebera. On po
prostu wiedział. Sporo na temat wiedzy odnajdziemy w starych mądrościach, jej nadmiar jest bowiem równie szkodliwy co jej brak, z kolei niewiedza bywa niekiedy błogosławieństwem. Wiedza może mieć również swój wymiar, jak choćby integracyjny: "Wiem, że jesteś tak samo popierd*lony jak ja, musimy się zaprzyjaźnić". Albo nowo Sokratejski: "Wiem, że oni g*wno wiedzą".
Pomijając to, że cały świat gra z nami w ciuciubabkę, najbardziej emocjonujące jest ukrywanie wiedzy, albo dozowanie jej jak w filmowym thrillerze czy kryminale. Wyśledzenie mordercy to fascynująca podróż meandrami suspensu; jak jednak zbudować podobną atmosferę w przedszkolu? "Mamo - zaczęła córka. - Bo w przedszkolu strasznie jechało". "Ale czym?" - spytała zaciekawiona mama. "No z japy - odpowiedziała córka, jak gdyby była to największa oczywistość. - Tylko nie wiedzieliśmy komu".
Na samym końcu jest jeszcze wiedza telewizyjna, która jak wiemy po brzegi wypchana jest półprawdą i insynuacją. "Mamo, dalej masz ten zepsuty telefon? - spytała córka. - Bo w telewizji mówili, że Orange jest najlepszy". "Ale ja mam Orange" - odpowiedziała mama. "A, to może był T-Mobile" - ucięła krótko córka.
Wiedzieć, czy nie wiedzieć?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jednak dobrze, że nie oglądam TV, i nie wiem, kto to Bieber.
OdpowiedzUsuńWiesz, ja też nie oglądam, ale on przyjeżdża po Polski!
Usuń;)
A ja wiem, że Orange niekoniecznie fajny, takoż i T-mobile.
OdpowiedzUsuńAle tak już na poważnie to DZIECI WIEDZĄ LEPIEJ:-)
Wiedzą.
UsuńA jak nie wiedzą, o zmyślają. I w tym są podobne do dorosłych.
;)
...najfajniejsza sieć, to ta, w której mnie nie ma
OdpowiedzUsuńDodam jeszcze, że najfajniejsze smartfony i... dziewczyny,których nie mam, też są fajniejsze:-)))
UsuńSamrtphona przy następnej wymianie Ci wcisną - nie będziesz miał wyboru :) Ale podejrzewam, że bez dziewczyny ;)
Usuńto może i lepiej bo nadal najfajniejszej nie będzie miał ;)
UsuńSugerujesz, że to dlatego, że w domu siedzi? ;)
Usuńnajfajniejsze dziewczyny są jak Orange - poza zasięgiem...
UsuńDokładnie, mimo że mamy XXI wiek ;)
UsuńTata który pisze bloga apeluję masz na pewno fantastyczną żonę!!! i jest na pewno w Twoim zasięgu ;)
UsuńTo się tyczyło Orange :P
UsuńTak, fantastyczna. Ajuści! :)
Wszystko to jeden... szajs :) Łącznie z Bieberem.
OdpowiedzUsuń:)
Nie wszystko, a przynajmniej nie cała telewizja; powtórki "Cudowncyh lat" na Comedy Central :)
Usuńno to już wiadomo o co chodziło Kurtowi...;)
OdpowiedzUsuńdzieci są najmądrzejsze, bo zawsze są szczere:)
I co gorsza, nic się przed nimi nie ukryje :)
UsuńDla zwolenników teorii reinkarnacji - dusza Cobaina wcieliła się w Biebera!
OdpowiedzUsuńTo było to drugie ja - i z tym nie mógł sobie dać rady? :)
Usuńpozdrowienia dla coreczki-usmialam sie:)))
OdpowiedzUsuńTo miłe, nigdy nie chciałem przynudzać ;) A pozdrowienia przekażę :) Dziękuję :)
UsuńNo tak, ta wiedza telewizyjna jest nie raz bardzo mądra np. niektórzy uważają wszechwiedzącą TV za wyrocznię: "pani/e, bo tak w telewizji powiedzieli, więc nie może być inaczej" :P :P :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Czasem mam wrażenie, że dzieciom łatwiej niż dorosłym wytłumaczyć, że telewizja nie zawsze mówi prawdę ;)
OdpowiedzUsuńhehe :) takie dialogi są najlepsze i zabawne :) i od razu humor poprawiają :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKażdy uśmiech jest ważny :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrzedszkole to na prawdę ciekawe miejsce...
OdpowiedzUsuńA co do telewizji...ja nawet telewizora nie posiadam:P
Ja mam, ale nic w nim nie ma ;)
UsuńUwielbiam puenty Twoich myśli zapisanych:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)))
UsuńWitaj, rewelacyjny blog. Gratuluję Tato i jestem Twoją fanką :) Możesz się poczuc jak Justin Biber ;) A tak serio, piszesz na temat, jaki czasem zaprząta moją głowę. Wiedza, cóż dla mnie punktem zwrotnym w życiu był kurs filozofii jaki musiałam zrobić z nieistotnych na ten moment powodów. Fakt, ze musiałam poznać cała historię filozofii. I oto poznałam co to znaczy: niebezpieczna wiedza i zbyt szerokie horyzonty. To czego np. nie rozumiałam w historii kościoła (kłania się Imię Róży)stało się nagle bardzo oczywiste. A wiedza mnie przytłoczyła. To fajny blog i nie miejsce na bycie filozofką (nie jestem nią), ale myślę, ze wyłapiesz sens mojego przekazu. Świetny post. Musze powczytywac się w tego bloga! Kurt Cobain powiadasz...moja młodość, ech były czasy
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Witaj,
Usuńmnie w filozofii fascynowało to, że odkrywałem w starożytności tematy, problemy, sposoby myślenia, dylematy, schematy, a nawet bogów i półbogów, którzy potem stawali się w jakiejś części składową chrześcijaństwa, wyraźnym jego przymiotem, cechę lub właściwością - czy dlatego to było tak podobne, że ludzie zawsze mieli pewien obraz tego, w co teraz wierzymy, czy nasza wiara jest składnicą wielu filozofii, religii i stanów umysłu? Pozdrawiam ciepło :)
Hm wiedza w telewizji ? tak ale nie każda , trzeba posiadać wiele mądrości by odróżnić ziarna od plew i nie nabyć tzw pseudo wiedzy , bo czsem może się tez komus zdawać ,że cos wie...
OdpowiedzUsuńOj to nagminne, że komuś się wydaje, że coś wie, a z pseudowiedzą bardzo ciężko polemizować :)))
OdpowiedzUsuń