Nie od wczoraj każdy ma jakieś zdanie. Nie od wczoraj te zdania różnią się od siebie. Nie od wczoraj wpadamy w relatywizm, który każe nam sądzić podług przyjętych postaw. Relatywizm? A co to takiego? Szorstkie ramy imperatywów zeszklone na błysk pustym "bo tak"? Ostre krawędzie reguł stępione prostackim "i ch*j"? Tak jest wygodniej dla nas, dla naszego wizerunku? Spór na argumenty bywa równie jałowy co gaza w domowej apteczce, a adwersarze to poranny redyk ciemnych półgłówków, bez czci, bez wiary? Są sprawy, które dzielą, i są sprawy, które łączą, przeciwko temu, co dzieli, jak pokłosie epigenetycznych stygmatów wolnej myśli? Zostawmy to, przecież idą Święta.
W ciemnej jak heban rzeczywistości nie odróżnisz, kto jest białym kotem, a kto czarnym, kto przyjacielem, a kto wrogiem, dlatego obelga albo trafi, albo nie. Tylko tłumaczenia bywają potem zabawne. "Ciociu - rzekła kuzynka córki. - Bo ona powiedziała, że jestem głupia!" Natychmiastowa reakcja wyprowadziła jednak dyskusję w pole. "Córciu!" - dało się słyszeć stanowczy sprzeciw. "Ale mamo - tłumaczyła się córka. - Było ciemno!" Po ciemku czy w blasku bladego słońca: idą Święta, więc zostawmy to.
Każde zdanie zależy od punktu siedzenia, zatem siedzimy, nic się nie dzieje, tylko córka wymyśla zagadki, które trzeba rozwiązać. "A teraz taka - zaczęła córka. - Jest okrągłe, i rzuca się do dzieci". Domowa odwrotność politycznej poprawności rozszyfrowała "okrągłe" jako eufemistyczne "grube". A skoro grube i rzuca się do dzieci, to pewnikiem jest to nasz kochany dozorca! Menda i cymbał w jednym! "Nie tato - rzekła ze spokojem córka. - To piłka. Piłkę rzuca się do dzieci". Ale zostawmy to, Święta idą, dla każdego inne.
PS
Moja aktywność blogowa jest ostatnio równa zeru. Dziękuję, że mimo to zaglądacie tutaj ;)
III miejsce w konkursie :) |
Ta wersja z piłką i dozorcą (pomyłka) intrygująca. Może Freuda zaangażować, by objaśnił skojarzenie ojca?
OdpowiedzUsuńMoże lepiej nie :) Już i tak sporo namieszał ;)
UsuńOkrągła też od raz myślałam, że gruba :D
OdpowiedzUsuńNo, czyli nie ja jeden mam takie myśli - dobrze wiedzieć :)
Usuńdlaczego ja z moim pokręconym umysłem jak przeczytałam okrągłe pomyslałam....okrągłe ... cholera martwi mnie to ;) p.s. ja myślałam, że Ciebie Święty Mikołaj porwał....
OdpowiedzUsuńOj może by paru, albo parę chciało, a nie tak szybko :)
Usuńaaaa i nie wiem czemu ale odebrałam to lekko jak odpowiedź na mój wcześniejszy wpis....nie mam pojęcia czy czytałeś...ale i tak sobie to tak odebrałam ;)
OdpowiedzUsuńCzytałem :) Czy muszę coś dodawać jeszcze? ;)
UsuńNie, ale jeżeli nie kłamiesz wystarczyło mi to w takim razie napisać w komentarzu ...hehehe :)a tak poważnie to fajnie, że zrobiłeś nowy wpis, taki bardzo napisany męskim okiem, ojcowskim rzekłabym nawet ! :)
UsuńTe podziały "bo tak" najchętniej wyłażą przed świętami właśnie. Może dlatego, żeby było się o co godzić nad opłatkiem?
OdpowiedzUsuńCmok!
Tak, to takie przełamanie lodów, chwilowe czasem, ale miłe, czeka się na to, z nadzieją :) Cmok, cmok! :)
Usuńoj chyba jestem dzieckiem, myślę jak one
OdpowiedzUsuńciao
ale zostawmy to, idą święta
zatem dobrych świąt
Wzajemnie :
UsuńIdą świeta, więc Wesołych, pogodnych Świąt!
OdpowiedzUsuńgratuluję podium ;) spokojnych świąt ;)
OdpowiedzUsuńklimatyczne zdjęcie, gratulacje!
OdpowiedzUsuńZnowu idą święta. I znowu trzeba pomyśleć o prezentach.
OdpowiedzUsuń