Gry: Kiki Ricky

Jedną z częściej reklamowanych gier jest Kiki Ricky marki Ravensburger. Warto przyjrzeć się, co proponujemy do zabawy naszemu dziecku, inwestując ok. 50 PLN. 


Aby gra była w pełni gotowa do użytku, należy umieścić na planszy 3D kilka niezbędnych rzeczy, takich jak ogrodzenie (3 sztuki), beczka, konewka (polewaczka), bańka na mleko, wiaderko oraz "gniazdo" koguta. Wszystkie elementy do sobie pasuję i są wykonane z dobrej jakości plastiku.


Pozostałe elementy zestawu to pionki (12 kur), dwie kostki oraz jajko. Każdy gracz wybiera sobie, którym kolorem pionków chce grać. Pionki w tym samym kolorze różnią się także między sobą nakryciami głowy (co jest bardzo ważne, ale o tym za chwilę), stąd dziecko na początku jest nieco zdezorientowane (gra powinna pomóc w nauce rozróżniania kolorów i kształtów, jednak, o ironio, wprowadza niemały mętlik; nakrycia głów są do siebie dość podobne i na początku zdarza się wiele pomyłek).
 

Zasady gry są ogólnie proste, choć instrukcja w paru miejscach mogłaby być bardziej precyzyjna (jeśli rodzić niewłaściwie przekazuje zasady gry dziecku, może się ono nieco zniechęcić).

Grę wygrywa ten gracz, który jako pierwszy dotrze na sam szczyt, czyli postawi pionek na kogucie (co zajmuje zwykle od 5 do 15 minut). 

Ustawiamy więc na najniższym stopniu pionki (na zdjęciu wersja dla 4 graczy). Zaraz po tym możemy rzucać obiema kośćmi (zwykle zaczyna najmłodszy gracz). Jeśli gracz wyrzuci kość z symbolem nakrycia głowy odpowiadającym nakryciom głowy pionków, którymi gra, ruch należy do niego i może jednym ze swoich pionków pójść dokładnie jeden stopień wyżej. Jeśli tak jak na zdjęciu wyrzuci 2 kapelusze, może postawić pionka dwa stopnie wyżej (tutaj mniejsze dzieci oczywiście się trochę gubią, ale też i uczą się uważniej patrzeć na to, co pokazują kości i lepiej to wykorzystywać).


Jeśli natomiast na kości pojawi się symbol koguciej głowy, gracz ma prawo - dosłownie - strzelić z góry jajkiem w pionki innych graczy. Całym "gniazdem" koguta z umieszczonym w rynience jakiem można obracać, aby jak najlepiej przymierzyć (uwaga: jajko ma dość nieregularną formę i nierzadko trafia się swoje własne pionki). Przed trafieniem jajkiem można się jednak zabezpieczać, obierając właściwą strategię. Najlepsze miejsca to te, które zasłaniają pionki (np. beczka). To trudna rzecz do zrozumienia dla 4-latka, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby mniejsze dzieci trochę naprowadzać, by następnym razem postępowały w taki sposób już same). Choć producent zaleca, by przewrócone pionki stawiać na najbliższym wolnym polu, dokładnie na tym stopniu, na którym się przewróciły, to ja osobiście preferuję zasadę, żeby takim pionkiem zaczynać z wolnego pola na najniższym stopniu, co jest bardziej emocjonujące i zrozumiałe.


PODSUMOWANIE

1. Gra Kiki Ricky w zamyśle autora (patrząc na piktogramy z pudełka) jest grą, w której dominującymi elementami są: akcja, szczęście, sprawność graczy i w najmniejszym stopniu ich kreatywność.
2. Z taką hierarchią ciężko się nie zgodzić, gdyż gra jest bardzo prosta, a problemy mają tylko mniejsze dzieci (kształty pionków, niektóre zasady gry).
3. Gra jest bardzo dynamiczna, a dzięki bardzo nieregularnemu kształtowi jajka, również bardzo zaskakująca, co korzystnie wpływa na atmosferę podczas zabawy.
4. Z jednej strony instrukcja jest miejscami nieprecyzyjna, z drugiej strony zasady można nieco modyfikować, podług tego, jak dziecko początkowo na nie reaguje.
5. Choć gra Kiki Ricky nie uczy zbyt wielu rzeczy poza wspomnianymi wyżej, nie można powiedzieć, że są to wyrzucone pieniądze (przyznam, niemałe). Aby dzieci do niej wracały i czerpały z niej przyjemność, trzeba włożyć trochę pracy na początku: głównie tłumacząc zasady i cierpliwie je powtarzając. Gra bezwzględnie nie nadaje się dla dzieci poniżej 3 roku życia.


4 komentarze:

  1. Jestem w tym mistrzem. Dwa razy ograłem przedszkolaka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy - gratuluję, mam nadzieję, że przedszkolakowi nie było zbytnio przykro :)

    OdpowiedzUsuń
  3. trafiłem tu przygotowując opis gry na mój blog: http://bez-owijaczy.blogspot.com/2013/08/gra-kiki-ricky.html
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń